Uwaga!

Strona Yume-No-Mori jest przeznaczona i przygotowana pod względem graficznym i estetycznym dla najnowszych wersji przeglądarek Opera i Google Chrome. Za zniekształcenia, brak gadżetów i ogólnego ładu na blogu poprzez inne przeglądarki i wersje nie odpowiadamy!

czwartek, 13 września 2012

Blada Dłoń - Prolog

Ohayo.
Ogłaszam wszem i wobec, że nareszcie publikuję prolog drugiego opowiadanka :D Jest on trochę dłuższy niż poprzedni. Rozdział będzie pojawiał się w każdy czwartek w godzinach wieczornych, a co do poprzedniego opowiadanka, w takim samym porządku, już w poniedziałek rozdział I.
Gatunki: Romans, Shojo, Szkolne, Okruchy Życia, Dramat
Zapraszam, jak zwykle, krytyka miło widziana. Do czytania polecam bardzo intrygującą melodię; http://www.youtube.com/watch?v=C9haTFoGcvk
Pozdrawiam!

~ ~ ~
Kiedyś, pewnego jesiennego dnia, zastanawiałem się. Czy mam jakiś cel życia? Mój byt nie jest od nikogo zależny, nikt nie jest zależny ode mnie. Dlaczego? Co robię źle?
Kiedyś, pewnego jesiennego, deszczowego dnia, zastanawiałem się. Co w sobie zmienić? Co naprawić? Za co przeprosić…
Wiesz? Pewnego zimowego dnia, nieprzeciętnie chłodnego, uświadomiłem sobie coś bardzo ważnego. Jak daleko jestem od otaczających mnie ludzi, jak wielka przepaść dzieli mnie od nich. Jak odmienne jest moje rozumowanie i światopogląd.
Tak, byłem odmieńcem. Ludzie otaczali mnie szerokim łukiem, w obawie o rodzinę i stanowisko zawodowe. Myśl, że ktoś mógłby wyciągnąć do mnie pomocną dłoń, była wtedy tak odległa, wręcz nieosiągalna.
Jednak, pamiętasz? Ten wiosenny dzień, kiedy płatki kwitnących wiśni spowiły serca wszystkich licealistów? Kiedy błękitne niebo, odbijało sentymenty ciepłego słońca? Kiedy oto pierwszy raz ujrzałem ciebie. Kogoś, kto na zawsze odmienił nie tylko mój monotonny los, ale także wszystkich, z którymi miał do czynienia.
Mimo wszystko, nasze drogi się rozdzieliły, już pewien czas temu w niefortunny sposób. Dlaczego, pytasz? Niech twoją twarz rozpromieni uśmiech niewiedzy, zapomnij…

A mimo wszystko, nadal cię pamiętam. Widzę cię, tak jak dawniej. Spoglądając na zniszczone fotografie, obramowane setkami wspomnień.

Tak bardzo chciałbym cię dotknąć, tak bardzo chciałbym cię objąć, egoizm przejął nade mną władzę, wybacz…

2 komentarze:

  1. Masz mnie!^^ Piszesz wprost bosko...a to, że widzę tu tele japoniaszczyzny *nie pytaj skąd takie słowo:D* ogarnia mnie euforia^^
    Proszę, powiadamiaj mnie o nn!^^
    Pozdrawiam:)
    http://wrota-do-swiata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze piszesz, widać, że z ogromną łatwością. Czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń